W czasach wielkiego kryzysu ludzie znajdują się w sytuacji, w której nawet podstawowe dobra, takie jak woda i drewno, nie są już dostępne za darmo. Ta rzadkość oznacza okres intensywnego cierpienia i niedostatku. Wers ten podkreśla dramatyczne okoliczności, w których podstawowe zasoby, które zazwyczaj są obfite i dostępne, stały się towarami, które trzeba kupować. Ta sytuacja uwypukla kruchość ludzkiego życia oraz nieprzewidywalność okoliczności.
Wers ten zaprasza nas do refleksji nad znaczeniem wdzięczności za zasoby, które często traktujemy jako oczywiste. Jest to wymowna przypomnienie o potrzebie empatii i wsparcia dla tych, którzy zmagają się z trudnościami. W czasach obfitości łatwo jest zapomnieć o wartości codziennych potrzeb, ale ten fragment wzywa nas do uważności na nasze błogosławieństwa i do dzielenia się z innymi. Podkreśla również znaczenie wspólnoty i zbiorowej odpowiedzialności za zapewnienie, że każdy ma dostęp do podstawowych dóbr życia. Poprzez pielęgnowanie ducha hojności i współczucia możemy pomóc złagodzić ciężary tych, którzy są w potrzebie.